|
W dniu wczorajszym rozegraliśmy pierwszy mecz kontrolny z 3 drużyną klasy A (Rzeszów) Aramixem Niebylec...
Orzeł - Aramix Niebylec 1 - 2 (0-0) dla Orła bramkę strzelił Żebracki.
Skład Orła pierwsza połowa:
Kobylak, Adamowicz, T. Kalityński, Bar, Ziemiański, Kowalczyk, Malik, Radwański, Łań, Wolfram, Słyk.
Druga połowa:
Kobylak, Adamowicz, P. Kalityński, Słomiany, Witek, Pielech, Malik, Kowalczyk, Kaznowski, Sabat, Żebracki.
W pierwszej połowie meczu lekką przewagę posiadał zespół z Niebylca, bowiem zagrozili naszej bramce 5 razy, przy dwóch akcjach bramkowych z naszej strony.
- Łań przerzucił piłkę nad bramkarzem i gdy chciał go minąć został przewrócony na murawę
- Słyk oddał strzał z 16 metrów -broni bramkarz
Pierwsze 45 minut zakończyło się jednak wynikiem 0-0. Po przerwie w naszej drużynie nastąpiło 7 zmian, natomiast przeciwnicy grali cały mecz w 11. Zawodnicy Aramixa z każdą minutą opadali z sił, a my stworzyliśmy sobie 7 sytuacji do zdobycia bramki, przy 2 przeciwnika.
- dośrodkowanie Malika w pole karne, Sabat zgrywa na 16 metr do Kowalczyka - broni bramkarz
- Sabat mija przeciwników, oddaje zbyt słaby strzał, żeby pokonać golkipera przyjezdnych
- strzał Malika mija cel o 1 metr
- Słomiany mija kilku przeciwników, dogrywa piłkę na 6 metr, obrońca wybija piłkę pod nogi Kowalczyka, a ten z 16 metrów trafia w poprzeczkę
- Strzał z 10 metrów Żebrackiego ociera się o poprzeczkę
- Sabat kolejny raz ogrywa kilku rywali, podaje do Żebrackiego, a ten bez problemu umieszcza piłkę w siatce
- zagranie Żebrackiego ze skrzydła do Kowalczyka na 7 metr, brak zrozumienia z Kaznowskim i przeciwnik może odetchnąć spokojnie...
Bramki dla przeciwnika??? Znudzony nasz bramkarz rzadko miał możliwość wykazać się interwencjami, więc postanowił naśladować Artura Boruca. Jego drybling zakończył się w identyczny sposób jak drybling Boruca z Arsenalem czyli utratą bramki.
Druga bramka dla rywali, to efekt straty piłki na środku boiska i bierna postawa, aż 3 naszych obrońców przy strzale przeciwnika z 16 metrów....
Pomimo, iż zwycięstwo odnieśli nasi rywale cieszy postawa zespołu w tym meczu. Przeciwnik zajmuje 3 miejsce w ligowej tabeli, ma straconych tylko 6 bramek. My w całym meczu stworzyliśmy sobie 9 sytuacji bramkowych, a gdyby sędzia był bardziej przechylny, dostalibyśmy przynajmniej jeden rzut karny. Oczywiście, że nie było płynności gry, tempa jakiego sobie bym życzył ale to jest normalne, że po tak długim rozbracie z piłką (30 październik ostatni trening z piłkami) te elementy szwankowały. Brakuje też, trochę w naszym zespole reżysera gry, jakiego miał przeciwnik. Chłopak zasuwał od bramki do bramki, był na środku boiska, za chwilę na prawym skrzydle, wymienił 2 podania i już był na lewym skrzydle, po prostu harował na całym boisku. Z jego ust nie padło ani jedno słowo w kierunku kolegów, że za nim nie nadążają, on brał ciężar gry na siebie...
dzisiaj: 44, wczoraj: 1290
ogółem: 1 270 013
statystyki szczegółowe